Przegniłą swą duszę
z tego świata wygnać muszę
by życie opuścić mnie nie chciało
z tego świata wygnać muszę
by życie opuścić mnie nie chciało
Raju bramy codziennie otwieram
ciało swe niszczę
myśli poniewieram
ciało swe niszczę
myśli poniewieram
I jeszcze raz wrócić tu próbuję
lecz bram już nic nie strzeże
nikt mnie nie uratuje!
lecz bram już nic nie strzeże
nikt mnie nie uratuje!